Zapraszam Cię na mój ostatnio ulubiony makijaż codzienny. Dla niektórych pewnie będzie za mocny, przez kolor pomadki na ustach, ja jednak ostatnio przekonałam się do mocnego koloru ust także na co dzień.
Produkty których użyłam:
Na całą twarz zaaplikowałam podkład Astor Perfect Stay (o którym był już post klik), żeby dodać mu większego krycia wymieszałam go z Dermacolem (ja mam w najjaśniejszym kolorze chyba 208). Całość przypudrowałam Wibo Fixing Powder pudrem matującym, a policzki wykonturowałam produktem z Oriflame seria GG Bronzing Pearls w kolorze Natural Radiance. Do rozświetlenia okolicy pod oczami zastosowałam Avon Ideal Flawless Colour Correcting Pearls. Tyle jeśli chodzi o twarz.
Jeśli chodzi o oczy to tym razem nie zastosowałam żadnego cienia. Na całą powiekę nałożyłam perełki których użyłam do rozświetlenia okolic oczu. Namalowałam kreskę eyelinerem Rimmel Scandaleyes - dosyć niedbale, a to dlatego że roztarłam ją na górnej i dolnej powiece.
Na usta tak jak wcześniej wspomniałam nałożyłam czerwień. Tym razem użyłam konturówki z Golden Rose Dream Lips Liner w numerku 516, a na to nałożyłam lakier do ust z formułą długotrwałą w numerze 4 z Wibo Lip Lacquer.
Całość wygląda moim zdaniem odpowiednio i na dzień i na wieczór. Chociaż pewnie ja na wieczór zrobiłabym jeszcze mocniejsze oko ;)
Daj znać jak podobał Ci się mój makijaż? Uważasz że czerwone usta to dobry pomysł na co dzień?
buziaki ;*;*
Ja lubię mocniejsze usta, zwłaszcza teraz, w sezonie jesienno-zimowym :) Zwłaszcza, że to bardzo ładny odcień czerwieni :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie okres jesienno-zimowy jest idealny na ciemne usta :)
UsuńJa ogólnie używam mocnych odcieni szminek, na codzień raczej wybieram matowa szminkę z golden rosę w kolorze fuksji :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię maty ale z Wibo :)
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń