środa, 21 października 2015

#8 POMADKI DO UST

Kolejny post z kolekcji kosmetyków. Pierwsze były podkłady, teraz będą szminki.



Od lewej:
Wibo
Nawilżająca pomadka do ust- nr.07 i nr.04.
Pomadki z tej serii może nie utrzymują się najdłużej na ustach ale wynagradza to ich konsystencja. Balsam lub masełko do ust, właśnie to czuję że nakładam na ust używając jednej z nich. Mają piękne kolory. Jedyny minus jaki zauważyłam do opakowanie. Tandetny plastik który bardzo szybko popękał i teraz niestety nie mogę ich po prostu wrzucić do torebki żeby wziąć ich ze sobą.

Oriflame
Studio Artist- Hot Pink
Pomadka jest dla mnie idealna na co dzień ponieważ niewiele różni się od koloru moich ust. Na ustach utrzymuje się kilka godzin. Opakowanie mogę zaliczyć do eleganckich, proste, czarne więc klasyka.

Maybelline New York
150 faint for fuchsia
Kolejny produkt który nakłada się jak balsam na usta. Kolor po nałożeniu nie jest tak intensywny jak w opakowaniu, może to być wada czy zaleta. Dla mnie zdecydowanie zaleta. Nie muszę patrzeć w lusterko czy czasem nie wyjechałam nią poniżej linii ust.



Wibo
Lakier do ust z formułą długotrwałą nr. 4
Niestety nie jest to długotrwała formuła którą chwali się producent. Traktuje ten produkt jak błyszczyk który daje sporo koloru. Myślałam że lakier będzie zasychał na ustach przez co nie będą potrzebne poprawki- niestety nie jest. 

Wibo
Matowa pomadka do ust- nr. 1
Formuła jest na prawdę długotrwała i trzyma się zdecydowanie dłużej niż 4 godziny. Kolor dla mnie jest bardzo jesienny. Noszę go ostatnio codziennie na ustach.

Golden Rose
Color sensation
Ładny delikatny kolor na ustach który pięknie się błyszczy. Zawsze nakładam do na pomadkę z Oriflame.

Oriflame
The One- nude rose
Jedyna konturówka do ust jaką mam. Sama na ustach wygląda jakbym miała na nich korektor. Ale pod pomadkami bardzo przedłuża ich trwałość. 



Jak pewnie już zauważyliście lubię produkty do ust firmy Wibo. Są dla mnie idealny i bardzo się sprawdzają. 
Dajcie znać czy macie któryś produkt i jak się sprawdza u Was.
Pozdrawiam. 
S.

wtorek, 20 października 2015

#7 SAŁATKA Z TORTELLINI

W sobotę w moim nowym mieszkaniu odbyła się "parapetówka".
Bardziej rodzinna niż wcześniejsze posiedzenia ze znajomymi (bo takie już wcześniej się zdarzały).
Jak przystało na "Perfekcyjną Panią Domu", zrobiłam sałatkę. Prostą, pewną (chociaż robiłam ją pierwszy raz) i smaczną. 

Składniki:
pierożki Tortellini z szynką
ogórek zielony
pomidor
majonez
sól i pieprz

Wykonanie:
Pierożki gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Odcedzamy i zostawiamy żeby przestygły.
Ogórek i pomidor kroimy jak nam się żywnie podoba- ja w kostkę, wrzucamy na sitko żeby odsączyć sok.
Pierożki i warzywa wrzucamy do miski dodajemy majonez, sól i pieprz.
Mieszamy.
Nasza sałatka jest GOTOWA




Tak, wiem że nie powinnam mieszać pomidora i ogórka, ale lubię to połączenie i czasem nawet nie dodaję pierożków i mam sałatkę...

Pozdrawiam.
S.

piątek, 16 października 2015

#6 "TOALETKA"

Niestety nie jest to toaletka o której marzyłam że będę mieć z racji kupna mieszkania, ale ważne że wszystkie-no może większość kosmetyków kolorowych mam w jednym miejscu.

Na komodzie która jest również moim stolikiem nocnym zrobiłam porządek- WKOŃCU!
Przez cały czas walały się ta waciki, tonik i antyperspirant, rzeczy które ani ładnie nie wyglądają ani nie są do pokazywania jak ktoś akurat wejdzie do sypialni.

Znalazła się na niej lampka,lusterko, perfumy których mam aż trzy buteleczki i muszę to ograniczyć do jednej ulubionej. Tak bardzo rzecz jest trudna ze względu na wszystkie zapachy jakie mi się podobają. Szkatułka na biżuterię, którą dostałam lata temu od K. Sprawdza się całkiem dobrze i od dzisiaj będzie stała otwarta żebym mogła szybko sięgnąć bo konkretną rzecz nawet jeśli się śpieszę. 





Pierwszą szufladę zajmują właśnie moje kosmetyki.



Większość rzeczy powkładałam do pudełka po butach.
Podkłady, puder, bronzer, cienie do powiek. Tusze, kredkę i żel do brwi włożyłam do szklaneczki którą kiedyś kupiłam z sklepie "Wszystko po 2,50zł." 


Słoik z kredkami do oczu, korektorami i błyszczykami. Osłonka na doniczkę to przechowalnia dla moich pędzli, które jak widać potrzebują czyszczenia i to właśnie czeka mnie dzisiejszego wieczoru. No i mój ulubieniec- gąbeczka do makijażu. 



Szminki znalazły swoje miejsce tuż obok.



Po prawej stronie szuflady są kosmetyki do pielęgnacji twarzy. 
Tonik, krem do twarzy, balsam do ust i antyperspirant.



Jeśli będziecie mieli ochotę napiszę kilka słów więcej o którymś z produktów. 
Dajcie znać.
Pozdrawiam. 
S.

#5 ZAKUPY

Ziaja wazelina biała kosmetyczna.
Produkt którego sama na sobie używać nie będę, jednak bardzo potrzebny dla mojego psiaka. Mam zamiar smarować mu łapki kiedy na naszą Ziemię spadnie śnieg, zaczną sypać solą lub piaskiem po chodnikach. 

Top Choice szczoteczka do twarzy.
Kupiłam z myślą o codziennej wieczornej pielęgnacji twarzy, niestety znowu liczyłam na zbyt wiele... Twarda i szoruje twarz w bardzo nieprzyjemny sposób. 
(macie jakieś pomysły żeby stała się bardziej miękka?)

PLAYBOY
Dezodorant perfumowany dla mojego mężczyzny, zapach bardzo męski i mój K. go uwielbia.

Ziaja
krem bionawilżający do cery tłustej i mieszanej
Zaczynam na nowo zaprzyjaźniać się z marką Ziaja. Potrzebowałam kremu nawilżającego na dzień, stosuję go za krótko żeby coś o nim powiedzieć. Konsystencja jest taka żelowa co mi odpowiada i zapach jest przyjemny.

Eveline Cosmetics
Curl Up
Maskara pogrubiająco-podkręcająca. Szczoteczka silikonowa. Muszę poczekać żeby tusz trochę "zastygł", mimo rzadkiej konsystencji jest bardzo przyjemny w użyciu. Zrobię Wam test tego produktu na pewno.



Któryś z kosmetyków Cię zainteresował? Daj znać zrobię jego test.
Pozdrawiam.
S.

czwartek, 15 października 2015

#4 ZUPA PIECZARKOWA

Zupa którą robiłam mieszkając z rodzicami, a jeszcze nigdy mieszkając już z moim K.
Bardzo prosta i nie wymagająca większych zdolności kulinarnych.

Składniki:
kostka rosołowa
pieczarki
marchewka
pietruszka (korzeń)
śmietana
przyprawy (sól, pieprz)

Przygotowanie:
Gotujemy wodę i wrzucamy do niej kostkę rosołową.

Pieczarki myjemy, obieramy i kroimy w plasterki.

Marchewkę i pietruszkę ścieramy na tarce o grubych oczkach.


Do rozpuszczonej kostki rosołowej wrzucamy pokrojone pieczarki i startą marchewkę i pietruszkę, gotujemy aż pieczarki będą miękkie.

Do szklanki nakładamy łyżeczkę śmietany i "ocieplamy" zupą.

Śmietanę wlewamy do zupy i wszystko zostawiamy do zagotowania, a następnie doprawiamy do smaku.

Zupę podajemy z makaronem, u mnie akurat muszelki.



Mojemu K. bardzo smakowało, a przy okazji mieliśmy obiad na 2 dni.

Pozdrawiam.
S.

niedziela, 11 października 2015

#3 PEPCO Zakupy!

Zakupy do domu nie były potrzebne na już, ale że akurat miałam okazję żeby zaopatrzyć się w niektóre rzeczy to dlaczego miałam się w nie nie zaopatrzyć?





 3 pojemniki z pokrywkami 
2 pojemniki z pokrywkami które mają dodatkowe zatrzaski i uszczelki (jeden mojej siostry)



łyżki, widelce, noże, łyżeczki i widelczyki do ciasta rzeczy ważne i o te kilkanaście sztuk powiększyłam nasz domowy komplet
czajnik (na gaz) zwykły a tak bardzo stylowy




szklanki i miseczki których potrzebowałam w jednym stylu i kolorze
kieliszki ponieważ wcześniejszy komplet zostawiłam na poprzednim mieszkaniu
obrus 
maty dla naszego kochanego Punky'ego





maty które zagoszczą na stole w kuchni a przy okazji sami widzicie jak ciekawie wyglądają jako tło do zdjęć



Wszystkie zakupy poczyniłam w PEPCO.
Kupiłam wszystkie te rzeczy tak naprawdę za grosze, są świetnie wykonane i jestem pewna że jak będę o nie dbać to posłużą mi na długi czas (plamy na obrusie już są, a w sobotę goście).

Dajcie znać co sądzicie i jakie zakupy zrobiliście ostatnio. Chętnie poczytam. :)
Pozdrawiam.
S.